Zbiórka miała miejsce o godz. 14.45 przy boisku szkolnym w Biezdrowie. Opiekunowie wyjazdu sprawdzili obecność, poinformowali o obowiązujących zasadach a następnie wsiedliśmy do autokarów i wyruszyliśmy do Poznania. Oczywiście jako wierni kibice byliśmy wyposażeni w szaliki, czapki i inne gadżety ?Kolejorza?, a podczas drogi wymalowaliśmy dodatkowo nasze twarze w barwy klubowe. Na miejsce dotarliśmy około godz. 16.30. Wejście na stadion odbyło się po dopełnieniu formalności związanych z odbiorem biletów. Po ich okazaniu przy kasach wejściowych i przejściu przez bramki, doświadczyliśmy procedur panujących na stadionie związanych z bezpieczeństwem - zostaliśmy zrewidowani przez ochronę. Chwilę później udaliśmy się na trybuny i zajęliśmy miejsca w wyznaczonym sektorze, których położenie sprawiało, że z bliska mogliśmy obserwować rozgrzewających się piłkarzy. Stadion sukcesywnie wypełniał się atmosfera sprawiała, iż warunki pogodowe w ogóle nie miały znaczenia, żaden z nas nie odczuwał panującego chłodu. Atmosfera była wspaniała. Dla takich chwil warto żyć! Podejrzewam, że byliśmy bardziej ?naładowani? pozytywną energią niż sami piłkarze. Kilka minut przed meczem na ekranach znajdujących się nad bramką została podana informacja - obecnie na trybunach zasiada około 21 500 tys. kibiców. Mecz rozpoczął się punktualnie o godz. 18.00. Już od pierwszych minut mecz nie stał na wysokim poziomie, chyba że takie było założenie taktyczne obu drużyn. Niski poziom gry w pierwszej połowie spotkania prezentowany przez gospodarzy, mnóstwo niedokładnych podań i brak precyzji doprowadził do utraty pierwszej bramki. Mimo starań kibiców, zagrzewania piłkarzy do walki i niesamowitego dopingu, który powodował na naszych ciałach dreszcze emocji, nie udało się wyrównać, a co gorsza w drugiej odsłonie meczu goście ustalili wynik spotkania wygrywając 2:0. Spotkanie zakończyło się około godz. 20.00. Ze smutnymi minami, zawiedzeni postawą ?Kolejarza? dotarliśmy do naszych autokarów. Około godziny 22:00 szczęśliwie dotarliśmy do Biezdrowa.

       Moim zdaniem była to udana impreza sportowa, niezapomniany dzień dla każdego z nas. Mimo żenującego widowiska, czas spędzony wśród tysięcy wspaniałych, wiernych kibiców pozostanie na zawsze w naszych sercach. Fantastyczne stadiony przyciągają coraz większe rzesze fanów, stojących murem za swoją drużyną. Warunki atmosferyczne nie są w ogóle przeszkodą w dopingowaniu i zdzieraniu gardeł za swoimi pupilami, w końcu ?w górę serca niech zwycięża Lech??

Karol Przybysz kl. III G